Jak czytać „Krajobrazy mojej duszy, księgę o podróży nocnej” a w szczególności ostatnią jej część Codex Gigas.

Odwołam się do mądrości mistyków Merkawy (ogólnie rzecz ujmując to konteplatycy rydwanu z widzenia Ezechiela)
W talmudycznym traktacie Chagiga, poświęconym mistyce Merkawy i Maase Bereszit czytamy:

Czterech weszło do Raju (Pardes):
-Ben Azzaj(Ben to tyle co syn, czyli mowa jest o synu Azzaja. Takie nazwiska,przydomki zapisywano również w inny sposób np. B.Azzaj),
-Ben Zoma,
-Acher i
-Ben Akiba.
Ten ostatni zwrócił się do towarzyszy:
Kiedy zbliżycie się do kamieni z lśniącego marmuru(nota bene to to samo co kamienie gradowe Henocha czy mój kryształowy mur), baczcie, byście nie mówili: woda, woda. Jako że jest powiedziane: „Kłamca nie ostoi się w oczach moich”.
Pierwszy , Ben Azzaj , spojrzał i umarł.
Drugi, Ben Zoma, spojrzał i oszalał.
Trzeci odciął się od własnych korzeni i stał się heretykiem.
Czwarty, Ben Akiba, wszedł w pokoju i wyszedł nieporuszony.

Tekst o czterech rabbich wstępujących do Pardes wyróżnia cztery poziomy lektury tekstu mistycznego. Piszę o tym ponieważ lektura Krajobrazów a szczególnie Codex Gigas podlega tym samym prawom.
-peszat-sens prosty, czyli dosłowny,
-remez-sens aluzyjny,
-derasz-sens pożądany,
-sod-sens ukryty, czyli tajemny.

Inicjały tych czterech terminów tworzą skrót, który po dodaniu samogłosek daje słowo Pardes, czyli „sad” lub „raj”.
Mamy zatem do czynienia z progresją-od tego co jest obecne w tekście, do tego, co jest w nim coraz bardziej nieobecne.
Na poziomie darasz chodzi już o brak, którego w tekście nawet nie ma, a który zostaje uzupełniony w formie pytania dotyczącego kontekstu-brak dodany, pojawia się brak drugiego stopnia , na poziomie derasz , dotyczący nie tekstu lecz niewypowiedzianego kontekstu.
Na ostatnim poziomie sod nie chodzi już nawet o brak w tekście ani o brak w czymś w nim obecnym, lecz niekompletnym (jak na poziomie remez) ani o brak w tym, czego w tekście i tak nie ma (jak derasz).Sod, znaczenie ukryte, jest w tekście całkowicie nieobecne, nawet w formie braku , luki czy pytania. Tak więc sod stanowi tekst sam w sobie, odrębną lekturę tekstu pierwotnego. W tym przypadku czytelnik wykracza poza podejście intelektualne do tekstu. Sod jest zatem doświadczeniem mistycznym jakiego doznaje się podczas czytania tekstu , doświadczeniem niejako pojawiającym się obok niego , w czytelniku, własnym doświadczeniem mistycznym czytającego podczas lektury tekstu. Otwierającym go na bezmiar własnych interpretacji tekstu. To doświadczenie obce kulturze chrześcijańskiej w której każdy tekst mimo wielości kontekstów ma jednak skończoną liczbę warstw interpretacyjnych- dosłowną,alegoryczną,moralną i anagogiczną.

Ta spiralnie wznosząca się i opadająca konstrukcja Krajobrazów znajduje uzasadnienie w mechanizmach przekraczania poziomów Świadomości we śnie progresywnym. Realności 1-5, symboliczności sennej 6-8 , Nicości poziomu ósmego i Nieprzejawieniu 8-12 a potem poprzez próbę usystematyzowania/zamrożenia mentalnego powrotowi poprzez strumień minusowy do poziomu na którym poddajemy mentalnej analizie podróż starając się ją zawrzeć w realnych sensach/alegoriach zrozumiałych na jawie. Swoją droga warto zauważyć że Szczelina 8-12 odpowiada dokładnie temu co mistycy kabały określają Szechiną ( Polem Świętych Jabłoni) czyli właśnie Pardes , „sadem”.