Zasypianie we śnie to przejście z poziomu małej karmy 1-5(z mieszkania twojego nie twojego) do obszaru Duszy 6-8 , najczęściej po zaśnięciu we śnie lądujemy na poziomie buddycznym 6. Oczywiście to co dzieje się z tobą w stanie zasypiania to relacje z innymi w małej karmie. Głównie polegają na tym, że inni nie pozwalają ci się wyzwolić z małej karmy. Leżenie to zajęcie stałej pozycji na wybranej „orbicie” .Ci wszyscy na haju to oczywiście otaczający cię ludzie w swoich urojeniowych tunelach rzeczywistości. Trzej chłopcy to bardzo stare poziomy Świadomości. Sam oceniłeś je na okolice dziesiątki. Pierwszy Putinopodobny to Czerwony <10 przywódca poziomów karmicznych wielkiej i małej karmy. Psy to strażnicy granicy 5/6.To słynny Cerber tyle, że w stanie rozłożonym na elementy/okiełznane 🙂 Instalacja emitująca Przejawienie (małą i wielką karmę) rzeczywiście śni się jako rodzaj rusztowania z obsługą. Składa się na granicach 5/6 i 8/9 jak falista blacha bo to falowanie bierze swój początek w Zasłonie Bytu czyli Płaszczu Metatrona 8/9. Czerwony granit na północy czyli u góry geograficznej mapy to poziom kauzalny 5. (Zaczyna cię obracać , psy cię obracają, o czym dowiemy się w drugim śnie ponieważ czerwień zazwyczaj jest na wschodzie). Kauzal 5 w oczywistym sensie jest graniczny i tam też napotykamy strażników karmy .Twoja kontrola nad nimi świadczy o potencjale przekroczenia tej granicy 5/6 chociaż jak się okaże kontrola jest nie do końca po twojej stronie. Trzej chłopcy jakich spotykasz to ci sami strażnicy tyle że widziani z góry od strony przestrzeni 6-8. Najczęściej śnią się jako Parki ale ich płeć wskazuje że to nie są żeńskie przestrzenie przejawiania się energii a sama energia (Świadomość).
Impakt/asteroida
Impakt , to słowo oddaje głęboki sens tego snu.
Godzina 16 może kojarzyć się tarocistom z wieżą, co również pasuje do mojej interpretacji, ale mnie kojarzy się z poziomem 4 czyli mentalnym(!). Niebieskim. Ma to pewien logiczny związek z nadlatującą z nieba asteroidą. Zagrożeniem zatem jest konstrukcja mentalno- gwiezdna(!). W swoich książkach często piszę o planie Demiurga(Solarny, Apolliński Demiurg który w snach ma promieniste , wysokoenergetyczne włosy jest liderem poziomu mentalnego 4) tutejszego układu słonecznego mającym przenieść świadomość ludzi z planu mentalnego 4 na astralny 3( ma to podobno przyśpieszyć rozwój ich świadomości) i ty o tym właśnie śnisz, widać ten plan nabiera kształtów, aż trudno uwierzyć, że wystarczyło średnioroczną temperaturę podnieść nam o jeden dwa stopnie :)Wschód to dla nas strona prawa czyli ta bardziej realna a nie duchowa, wikłająca w karmę. Tam rządzi „Putin” ( chłopiec z poprzedniego snu, mamy zatem początek związku obydwu snów), czerwień karmiczna to 5 ale i <10. Zagrożenie jakie czujesz w tym śnie wiąże się z uruchomieniem obwodu bezpieczeństwa-faza oralna Freuda, jej uruchomienie odcina od później wykształconego układu semantycznego czyli dziedzictwa kulturowego(chodzi o mental 4), ontologicznie wykształconego dużo później niż oralny -bezpieczeństwa i analny -terytorialny(dominacji/uległości). Potwierdza to dodatkowo specyficzne cofnięcie ewolucyjne . Demiurg oczywiście mówi prawdę ale przewrotną prawdę, chociaż dla jednostek będzie to odskocznia w duchowość, dla większości okaże się urojeniowym snem narkotycznym. Pewnie w tym szaleństwie tkwi metoda na ….depopulację.
Ludzie ewakuują się pieszo ponieważ również porzucili obwód semantyczny 4 , i jego zdobycze kulturowe (np.pojazdy) stało się to w wyniku przekroczenia poziomu mentalnego 4 ale w sposób formalny czyli wymuszony a nie spontaniczny. To tak jakby wadliwie skonstruowany mental 4 przeformatował się w astral 3. Świadczy to również o tym, że ludzie zamiast korzystać z pojazdów duszy(samochodów) próbują strach rozładować indywidualnie, mentalnie ale ten mental już jest już właśnie o cechach urojeniowych ,to te wszystkie dzisiejsze postprawdy, post religje, postsekularyzmy etc. W poprzednim śnie miałeś okazję obejrzeć jak to się robi urojeniowo.
Kiedy znalazłeś się pośród traw czyli zieleni 3 znalazłeś się na poziomi wyobrażeniowe- emocjonalnym 3. Sen zatem opowiedział ci co się ma stać z ludźmi. Wiele snów mają na ten temat śniący progresywnie. Sny mówią o utracie dostępu do poziomu mentalnego (przepracowanie-nomen omen) tego poziomu i na przestrojenie na poziom 3, zielony , astralny (asteroida!). To faza bardzo niebezpieczna ponieważ bardzo łatwo stworzyć sobie urojeniowo narkotyczny świat ta jak to oglądałeś w poprzednim śnie. Tylko „ogarnięte” jednostki potrafią zapanować nad astralem 3.Wydaje się że ty ty to już prawie potrafisz chociaż trochę dajesz się jeszcze wodzić za nos strażnikom karmy o czym świadczy poprzedni sen o cerberze na sznurku i to że jednak idziesz do góry(Nie towarzyszy ci zbyt wiele osób :).
Droga pod górę świadczy o wyższych rejonach astralu 3 a nie tych na którym egzystuje karmicznie urojeniowe ja przedśmiertne i pośmiertne. Czerwień na zachodzie świadczy o tym że jesteś obrócony(sprawka psów) tyłem do granicy 5/6 czerwień jest na wschodzie jak już pisałem. To przebitka z poprzedniego snu w którym nie możesz zasnąć we śnie. Jednym słowem nie mogłeś zasnąć w pierwszym śnie i przekroczyć granicy 5/6 bo ci w tym przeszkadzali inni a teraz trochę poddałeś się fali obniżającej Świadomość a potęgującej podatność na urojenia 3, na szczęście idziesz swoją drogą. Napotkane instalacje to oczywiście astralne odwzorowania wyobrażeniowo-emocjonalnych duchowopodobnych praktyk typowych dla poziomu 3. Zwróć uwagę jak są prymitywne w porównaniu z rusztowaniami z pierwszego snu. Na dodatek sen świadczy o porzuceniu przez innych nawet tek kultowej relacji z poziomem 3.
Możemy się więc spodziewać że wygnańcy z umysłu albo podejmą stare kulty albo odlecą na własne sposoby. Większa część zapewne się wymorduje w narkotycznym śnie urojeń. Las to odpowiednik falowania przestrzeni 6-8 tyle, że odpowiednik astralny 3 czyli duchowość widziana w sposób urojeniowy. Krzywe dostrojenie mijanego drzewa sugerowało to już wcześniej.
Na koniec, kilka przezabawnych, zaskakująco polowych, chciałoby się powiedzieć szalonych, skojarzeń.
Solarny Demiurg ma swoich podręcznych. Syriusza od wieków nazywano Psią gwiazdą. Czyżby stamtąd pochodzili strażnicy naszej karmy „Ludzie”/„psy” Nadpodróżnika(Putina)? Podróżnicy ale nieco inni śnią się również przy okazji, obśmianej przez trzeźwo myślących, Nibiru, śnią się jako kierowcy wielkich tranzytowych (!) ciężarówek. Dlaczego podróżują? To najprostsza metoda względnego przedłużenia życia w odniesieniu do naszego ziemskiego czasu. Wystarczy być podróżującym a jednocześnie lokatorem czyjegoś „powolnego”, na przykład ziemskiego umysłu. Można zyskać przełożenia nawet jak 100000lat do 1 roku. W moich snach zagładę przyobiecali nam „Amerykanie” byty stabilnie egzystujące na poziomie 3 i oni i „Putin” legitymują się niemal(!) identycznym, gwiaździstym symbolem. Cała nadzieja we wsparciu naszych lokatorów z Planety X, wszystko świadczy o nadchodzącej, kolejnej już, wojnie bogów o ludzki surowiec. Przy okazji, zapytajcie przed snem, skąd inkarnował Jeszua ben Jusuf ? Crowley zapewne by przytaknął. Pomijając zabawną grę słów dog/god , w Księdze Prawa podyktowanej w 1904 roku przez Aiwassa Aleisterowi C. możemy przeczytać zagadkowy akapit;
„Czyż Bóg może mieszkać w psie ?”
Dlatego już dziś możemy powiedzieć, że w przyszłości ludzie staną się jak bogowie, chociaż nie trudno zauważyć, że to bardzo przewrotne stwierdzenie.
Jarosław Bzoma