Cz.V
Warta zapamiętania jest symboliczna rola substancji odurzającej w procesie zmartwychwstawania! Czy nie miała być symboliczną przestrzenią dla Zmartwychwstawania? Transsubstancjacji ? Alchemicznego opus magnum ? Świadomością Źródłową? Zapewne tak. Możemy zatem dokonać zmartwychwstania sami, na własnej świadomości, o tym właśnie mówi opowieść o Zmartwychwstaniu Jezusa jak i alchemicznej przemianie materii w kamień filozoficzny będący jednym z odprysków Kryształowego Wiru 8-12.

Proces Zmartwychwstawania a właściwie Martwymstawaniesię i powrotu do życia rozpoczyna się od pokonania indywidualnego ja. W okolicach granicy 5/6 na poziomie kauzalnym 5 (sen realny- RD) napotkamy Strażnika który będzie się starał nam przeszkodzić. Przypomina to mocowanie Jakuba z Aniołem. Czym nasze ego i strach przed jego utratą większy tym większy opór strażnika. Strażnik to „nasze” wyższe poziomy z ponad granicy 5/6. Strach przed nimi czyli właśnie strach przed utratą liniowo myślącego ja daje zwierciadlaną siłę strażnikowi. Tym samym są sędziowie sądu cząstkowego czyli Rada Przodków/Rada Starszych, poziomami Świadomości 6-8. Co ciekawe kiedy już uda nam się uciszyć wrzask naszego ja i obrócimy świadomość o 180 stopni stając się Obserwatorem 7-8, strażnik stanie się przewodnikiem a w końcu samą polową przestrzenią 6-8. Strażnik nazywany małym strażnikiem często przedstawia się nam anagramując swoje imię . Mnie przedstawił się jako Ferluca.

Nie jest to jednak koniec podróży do Martwymstawaniasię. Analogicznej, choć polowej iluzji-oddzielności od Źródła( z naszego punktu widzenia martwego !!!) podlega szeroko pojęta Dusza 6-8 (Obserwator). Jej strażnikiem przejścia są elementy poziomu brahmanicznego 8 które po przekroczeniu okazują się Czerwonym <10 – To Sąd Ostateczny. Dlatego Jezus mówił, że oczyści nam drogę do Ojca i odkupi nasze winy krwią (Czerwień <10), w ten sposób unikniemy Sądu poziomu 8/3 czyli samozwańczego Boga tego Przejawienia. Czerwony <10 jest tym poziomem Świadomości który buddyści określają Czerwonym Buddą a chrześcijanie Chrystusem , To wynicowany Metatron 8/3 jego prawdziwa natura !!! (Jezus to element na drodze do Chrystusa, znacznie niższy z poziomu Nadduszy 7+ , powstały na bazie egregora chrześcijańskiego).

Szeroko pojęta Dusza 6-8 próbując przekroczyć poziomu Czarnego 8/1- grzęznąc w urojeniu oddzielności i mocy stwarzania bytów indywidualnych , Nicości 8/2 gdzie musi poddać się rozpadowi formy jaką zyskała dzięki iluzjotwórczej mocy Czarnego 8/1 i przekroczeniu urojeniowej stwórczej władzy nad wszystkim co przejawione czyli osobowym(!) bytem Złotego Metatrona 8/3, staje się w pełni Martwa i Nieprzejawiona. Staje się Bogiem Spoczywającym w Otchłani Niebytu.
Aby Zmartwychwstać Świadomość(czyli paradoksalnie oddzielić się na powrót od Nieprzejawionego Boga 8-12) musi powrócić do Duszy 6-8, do ludzkiego ciała, umysłu małej karmy. Człowiek taki jednak nie jest już zwykłym człowiekiem. Jest jak określa go teologia chrześcijańska Christoforosem( buddyzm określiłby go Bodhisattwą, Adżiwikizm Tirthankarą etc.), dysponuje umysłem który eksplodował (!) i jest już amalgamatem wszystkich poziomów Świadomości. Z punktu widzenia zwykłych ludzi jest dobrotliwym,wyrozumiałym dla siebie i innych, wybaczającym, leniwym, nie darzącym dodóbr materialnych , mającym czas na wszystko GŁUPKIEM ! 🙂
Tak wyglądał również Zmartwychwstały Jezus, po powrocie do życia, w grobie. Nie nadawał się do pokazywania szerzej publiczności,wywieziono go zatem do Owerni, jak określiły to miejsce moje sny.

Alchemicy „[…] we wszelkiej rzeczy są w zgodzie z przykładem Chrystusa, który by zwyciężyć, musiał poddać się śmierci. Tak więc naśladowanie Chrystusa nie jest dla nich tylko sposobem życia duchowego, ale również metodą wpływania na przebieg operacji materialnych(alchemicznych).[…]Słynne słowa Ewangelii „jeśli ziarno nie umrze” odnoszą się tak do materii, jak i do duszy. Ten sam tajemny witalizm z łaski Boga pobudza jedno i drugie.”(Albert-Maria Schmidt; La Poesie scientifique en France au XVI siecle)

Koniec