„Dawno, dawno temu był sobie chłopiec. Zanim nauczył się czytać, ojciec opowiedział mu o wojnie Greków z Trojanami. Z Hektorem i Achillesem zżył się jak z braćmi, kiedy zaś bogowie olimpijscy spierali się między sobą, myślał o swoich ciotkach i wujkach. Gdy skończył lat siedem, poszedł do szkoły z internatem, by przez kolejne siedem lat ślęczeć nad tłumaczeniem greki i łaciny na angielski i z powrotem[…]Każdemu, kto pobierał lekcje w ten sposób, Grecy i Rzymianie mieszają się we wspomnieniach z dzieciństwa i z klasy, tak że wyjątkowo trudno zdobyć się na obiektywizm w ocenie obu cywilizacji.”
W.H.Auden
Syriusz
Pytam o powszechną obecnością Syriusza w starożytnych kultach zamieszkujących Ziemię.
(Ze względu na wulgaryzmy, które pojawiają się w śnie, bez jakiejkolwiek winy śniącego, tekst można czytać tylko za zgodą Rodziców)
Sny:
Jestem w wytwórni filmów. Na planie. Wielkie zamieszanie jak to przy powstawaniu takich produkcji.
Przyszedłem zapytać reżysera jaką koncepcję przyjął przy tworzeniu pierwszej części filmu „Miś Uszatek, sztuka śnienia”. Wcale nie żartuję. Taki był tytuł.
Dlaczego ja tam przyszedłem ? Ponieważ film jest realizowany na podstawie mojej książki i teraz mają sfilmować drugą jej część. Nie mam złudzeń że treść filmu ma się do treści książki jak pięść do nosa , nie mam złudzeń co do nieprzystawalności obydwu wersji do tego stopnia, że ekranizacji nie oglądałem. Teraz jednak kiedy ma powstać druga część przyszedłem dowiedzieć się co oni tu nawykręcali, no i aby dopisać jakieś sensowne zakończenie niesprzeczne z ich(!!!) treścią, pierwszej i drugiej części. Reżyser coś tam bąknął, że oczywiście, że zaraz mi udostępnią kasetę z pierwsza częścią filmu ale widzę, że gra na zwłokę a właściwie ma mnie w nosie.
Ja zresztą też specjalnie się w to nie angażuję , zapłacili mi jakieś śmieszne pieniądze za prawa autorskie , już nawet nie pamiętam, sto czy tysiąc. Robię ten „wysiłek” zatem tylko dlatego, że taka była umowa a ja się z umów wywiązuję. Jest mi zupełnie obojętne co oni tam będą chcieli na zakończenie, chodzi mi jedynie o to żeby była jakaś konsekwencja pomiędzy początkiem, środkiem a końcem.
Chyba tej kasety w końcu nie dostałem a może chciałem mieć dwie, jedną do oglądania drugą do archiwum, w każdym bądź razie znalazłem się na piętrze, wyższym niż parter (!) domu towarowego Centrum. Na tym pietrze odnalazłem spory kosz w którym niedbale poukładano płyty i kasety z filmami. Najpierw znalazłem płytę CD ale z jakiegoś powodu szczególnie zależało mi na starszym(!!!) typie zapisy VHS, więc grzebałem dalej. Obydwa nośniki były w pudełkach koloru białego więc tym się kierowałem podczas grzebania w stosie innych(!!!) produkcji. W końcu znalazłem ale to chyba była już przeceniony kaseta bo na krótszym boku zobaczyłem częściowo oderwaną nalepkę a pod nią niewielki napis na samym pudełku kasety który naklejka „złośliwie” zaklejała . Napis głosił: Na podstawie książki Jarosława Bzomy.
Przynajmniej tyle, pomyślałem bez wielkiego entuzjazmu,że napisali kto był autorem pomysłu.
Czyżby zatem Syriuszanie byli kimś w rodzaju projektantów/scenarzystów różnorakich świadomości i wynikających z ich istnienia cywilizacji, na poszczególnych planetach Układu Słonecznego. Wykonawcami natomiast projektów byli by zatem nie oni sami a lokalni reżyserzy. Na dodatek realizacje projektów są dość swobodnymi interpretacjami syriuszowych pomysłów, samowolnie modyfikowanych przez „lokalesów”. Działalność usługowa Syriuszan obejmuje całość projektu i mimo, że istnieje jakiś autorski nadzór to projekty bywają modyfikowane wedle widzimisię lokalnych reżyserów adaptacji. Ciekawe, że to zajęcie jest tak mało zyskowne dla „pisarzy” z Syriusza.
Pomijam oczywiście zbyt daleko idącą sugestię, że jako jakiś podrżedny autor pomysłu na tę podrzędną cywilizację przybyłem tu z Syriusza w celu dopasowania zakończenia tej ziemskiej, infantylnej adaptacji, całkiem sensownego projektu, którego jestem autorem.
Aż mnie przeszły ciarki. Brrrr.
Czy miałem jakiś udział przy ludzkim projekcie sporządzonym na Syriuszu?
Pytam i sam się z tego pytania śmieję, przecież to jakieś pierdoły.
Pierwszy sen; ganiam się zgodnie z ruchem wskazówek zegara z kimś takim samym jak ja. Tyle, że to chyba jest kobieta a może i nie. Jesteśmy ubrani w jednakowe czarne mundury przypominające te znane z filmów o amerykańskiej policji. Jesteśmy już nieco wkurwieni, tym bieganiem w kółko, ale jeszcze nie ostatecznie. Na dodatek chodzi tu o coś więcej niż tylko bieganie wkoło, bo w głębi ekranu stoi wielka szklana tafla, właściwie ściana ze śladem po kuli. Takie punktowe wyszczerbienie z otaczającą je gwiazdką pęknięć.
Ale o co chodzi ? Jeszcze nie rozumiem.
Pytam jeszcze raz . Byłem na tym Syriuszu czy nie?
Dla nas, chyba dawnych absolwentów, zorganizowano spotkanie po latach. Coś jak impreza reintegracyjna. Jakieś quizy i podobne banialuki. Już sam pomysł jest głupi. Startuje nas kilka osób, z tyłu stoją starsi, dawni uczniowie i zapewne autorzy tego quizu. Chodzi generalnie o to, że mamy przed sobą kolorowe plansze i mamy na każdej z nich zapisać odpowiedzi na kolejne pytania. Wszyscy powpisywali swoje odpowiedzi raz dwa a ja jeszcze nie zdążyłem dobrze zastanowić się nad połową z nich.
Myślę sobie ; kurwa ….. znowu jestem ostatni. Na dodatek pytania są jakieś takie…. zawiłe, niejednoznaczne i bezsensownie szczegółowe. Przecież to ma być tylko zabawa. Tymczasem jest ogólnie wkurzające. Wyszedł z tego egzamin. Wstałem znad tych plansz i odwróciłem się do jednego ze stojących za mną facetów (starszego z kolegów bo chyba nie profesora) i mówię mu głośnym, konfidencjonalnym szeptem ale tak, żeby wszyscy w koło musieli to usłyszeć (mówię do jego prawego ucha, czyli tego po lewej stronie, dla mnie ) :
Trzeba było, kurwa, jeszcze dać pytanie o to kiedy pierwszy raz zobaczyłem …..cipę!
Tamten nic, jakby mnie nie słyszał ale mi trochę ulżyło więc wróciłem do tych plansz.
Wszyscy już skończyli a ja się dalej z nimi mozolę. Przyjrzałem się im teraz jednak świeżym okiem, a i chyba sam sobie udzieliłem tym nieparlamentarnym pytaniem wskazówki bo widzę teraz wyraźnie, że coś tu jest nie tak. Ten test pytań wcale nie jest taki prosty jak się wszystkim wydawało i nie polega jedynie na wpisaniu odpowiedzi na poszczególne pytania jak to zrobili inni.
Na każdym z dużych kolorowych arkuszy, na ich górnej krawędzi, niektóre z tych krawędzi są nawet nieco zagięte(ledwo widać bo nie wziąłem ze sobą okularów) małymi literkami napisano wskazówkę.
Na jednym z nich pisze; W wieku 7 lat, na drugim w wieku 8 lat na kolejnych podobnie. Myślę sobie to w takim razie nikt tego dobrze nie wypełnił bo nikt nie wziął pod uwagę okresu życia jakiego dotyczyło pytanie.
Mam więc szansę być najlepszym, chociaż najpowolniejszym z uczestnikiem testu. Niestety moja chęć wypełnienia testu została znowu wystawiona na próbę.
Widzę, że za wielką szklana taflą ze szkła, naprzeciw mnie, w głębi ekranu śnienia coś się dzieje, na dodatek wszyscy uczestnicy już tam pobiegli nie czekając na mnie.
To spotkanie z wybitnym autorem, po skrzekliwym (!)głosie i zarysie postaci poznaję, że to Szymborska. Ja pie….lę, stracę taką okazję przez ten je…ny test.
Rzucam w desperacji ten cały majdan i wychodzę w prawo(!) aby ominąć szklaną ścianę i żeby dołączyć do reszty i spotkać wybitną autorkę po tamtej stronie Szklanej Ściany.
Po obudzeniu zaczynam rozumieć do czego zmierza logika tych snów. Nie ja jestem autorem tylko Kobieta za szklana taflą 8-12. Ja jestem średnio starszawym, średnio bystrym absolwentem, teraz pełniącym jakąś funkcję nadzorczą (Chyba nad Wami 🙂 ). W tak zwanym międzyczasie re integruję się z dawnymi kolegami po obydwu stronach szklanej szyby (Oczywiście szyba to Kryształowy Mur , a Autorka nagrodzona najwyższym laurem poetyckim to Dobra Matka). Ale ja trochę z ciekawości trochę z wrodzonej głupoty nadal pytam co w takim razie mam z tym Syriuszem wspólnego?
Trzeci sen.
Tym razem aby uzyskać odpowiedź trzeba szklaną taflę obejść z lewej strony ! Tam na tym obejściu znajdują się pojemniki z odpowiedziami. Dostęp do każdej z nich jest płatny. Kwoty są wypisana na przykrywkach pudełek. Na jednych 20 , na innych 30 itd., nawet 100 BOLZANÓW (albo bolcanów).
W dłoni trzymam kilka takich banknotów ale nie jest ich wiele. Wiem, że waga odpowiedzi nie pokrywa się z wielkością kwoty wypisanej na pokrywkach. Można więc wydać wszystkie pieniądze i nie znaleźć właściwej(wielkiej) odpowiedzi bo odpowiedź za stówę może nie być wcale tą najważniejszą.
No i kiedy się nad tym zastanawiałem obudziłem się ze snu 🙂
Wiem z wielu dawnych snów, że ta szklana ściana oznacza granicę czasu. Ale w nieco innym sensie niż to nam się wydaje. To element kryształowego muru na Granicy ze Szczeliną 8-12. Ma związek z podróżowaniem w czasie bo za tą szklaną ścianą nie ma już czasu płynącego tak jak w naszym świecie. Kiedy się zatem za nią udamy to możemy potem wrócić świadomością do Przejawienia w dowolnie wybranej chwili. Nawet w takiej w której jeszcze nie wpadł nam taki pomysł do głowy.
Tak sobie o tym wszystkim pomyśliwałem aż zasnąłem:
Widzę leżącą postać w czarnej rozkloszowanej spódnicy.
Głową jest skierowana w głąb ekranu śnienia. Nogam w moją stronę, nieco z prawej strony. Z bufiastej spódnicy wystają długie cienkie ptasie (!!!) nogi , zakończone ptasimi szponami.
Coś/ktoś nieokreślony podpowiada mi abym skrócić dystans.
To znaczy co mam zrobić, mam uciąć tej „kurze” łapy?
Jakoś tak patrzę na te cienkie nogi i projektuję co się stanie jak bym obciął je w okolicy kolan?
Ale przecież jak je utnę to pozbawię jej/jego tych ptasich łap, jak wtedy będzie chodził ? Kiedy się tak nad tym zastanawiam dystans zostaje skrócony naprawdę i wciąga mnie pod tę spódnicę i najwyraźniej jeszcze głębiej !!!
Ze spódnicy zrobiły się ściany kadłuba samolotu a ja patrzę z jego wnętrza, w przód, w stronę szyb kokpitu. Patrzę mniej więcej z połowy długości kadłuba wielkiego transportowca przeznaczonego do zrzutów desantu.
Kokpit nie jest oddzielony od wnętrza i widać z mojego miejsca, siedzącego na fotelu pilota.
To jakiś facet. Widzę nad tym fotelem tylko jego ramiona i całkiem łysą głowę.
Wiem że jest skazany na śmierć! Właściwie to chyba już nie żyje od dawna ale my wciąż lecimy. Ja i dwa rzędy takich samych jak ja, siedzących pod ścianami kadłuba, tak jak to mają w zwyczaju spadochroniarze, jesteśmy zwróceni do siebie twarzami.
Obudziłem się bo uznałem, że już starczy tego dobrego.
Wiadomo. Autorem wszystkich projektów jest Matka. Wszyscy wylatujemy przez Szczelinę 8-12 spod jej „spódnicy”. Symboliczne matczyne ptasie łapy nieco przypominają Castanedowego Orła. Wszyscy w zależności od uważności jaką sami wypracujemy jesteśmy tym albo tamtym, w określonym okresie naszego Długiego Życia czyli Wielkiej Karmy(Fajnie tu pasuje określenia długiego i krótkiego panowania zaczerpnięte z Zoroastrianizmu).
Jednym słowem nie ma znaczenia kim jako Obserwator, w przebiegu Wielkiej Karmy, byliśmy albo będziemy i nie ma się co tym rajcować bo to do niczego nie jest nam potrzebna a każdemu pisane jest to co zapisał.
Łysy pilot skazany na śmierć a właściwie już martwy to doskonały obraz naszego lidera i zapowiedź tego jaki kierunek obraliśmy. Zostaliśmy skazani na umieranie a tak naprawdę, od samego początku jesteśmy martwi jako iluzja wyprojektowana przez Szczelinę 8-12. Pierwszy jedynie nas tu zrzuca, wracamy na własną rękę.
Tak właśnie jest z tymi snami zawsze zaczyna się od jakichś Egipcjan, Greków albo Rzymian a kończy się pełną fugą mundi często przywodzącą nieodparcie na myśl jego anus 🙂
Kilka sieciowych informacji o Syriuszu.
Syriusz gr. Σείριος Seírios, łac. Sirius ‘gorący’, ‘prażący’, ‘skwarny’, ‘ognisty’ – w mitologii greckiej pies Oriona.
Wraz ze swym panem i skorpionem, który śmiertelnie ukąsił Oriona w piętę, został przemieniony w gwiazdy.
Mityczny Syriusz jest identyfikowany z gwiazdą Syriusz, Psią Gwiazdą, Kanikułą w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa. Na niebie sąsiaduje z konstelacją Oriona, która jest z nim mitologicznie powiązani.(Wikipedia)
(Psy to strażnicy jednej z dwu granic; 3(lub1-trójgłowy) to 5/6 a 2(lub 1 z nich lub mieszaniec- białego i czarnego) to 8/9. JB)
Syriusz i jego wpływ na historię ludzkości
„Od zamierzchłych czasów i poprzez liczne cywilizacje, Psia Gwiazda – Syriusz była otaczana tajemną wiedzą. Ezoteryczne nauki wszystkich wieków niezmiennie przypisywały Syriuszowi szczególny status, a znaczenie gwiazdy w symbolice okultystycznej stanowi poświadczenie tego faktu. Co czyni Syriusza takim specjalnym? Czy jest tak po prostu ze względu na fakt, że jest on najjaśniejszą gwiazdą na niebie? Czy też może ludzkość posiada z nim jakąś starożytną, zagadkową więź? Ten artykuł przyjrzy się znaczeniu Syriusza na przestrzeni dziejów i tajnych stowarzyszeń oraz opisze otaczający go symbolizm.
Syriusz jest położony w konstelacji Canis Majoris – zwanej również Wielkim Psem – i właśnie dlatego jest nazwany “Psią Gwiazdą”. Jest ponad dwadzieścia razy jaśniejszy od naszego Słońca i prawie dwa razy masywniejszy. W nocy Syriusz jest najjaśniejszą gwiazdą na niebie, a jego biało-niebieski blask od zarania dziejów nie przestaje zachwycać astronomów. Nic dziwnego, że Syriusz był czczony praktycznie przez każdą cywilizację. Ale czy wiąże się z nim coś jeszcze czego nie widać na pierwszy rzut oka?
Artefakty starożytnych cywilizacji wykazały, że Syriusz miał ogromne znaczenie w astronomii, mitologii i okultyzmie. Szkoły tajemne uważają że jest on “słońcem za Słońcem” (Czarnym Słońce- Sol Nigra, oczywiście jest opisem poziomu brahmanicznego 8 z jego Czarnym8/1 i Złotym 8/3. JB) – prawdziwym źródłem mocy naszego Słońca. Jeżeli ciepło pochodzące od najbliższej nam gwiazdy utrzymuje przy życiu świat fizyczny, to uważa się, że Syriusz podtrzymuje właśnie w taki sposób świat duchowy. Jest to duchowe “prawdziwe światło” świecące na Wschodzie, podczas gdy Słońce oświetlające świat fizyczny jest uznawane za wielką iluzję.
Kojarzenie Syriusza z boskością, a nawet uznawanie go za mieszkanie “wielkich nauczycieli” ludzkości nie tylko jest wpisane w mitologię kilku prymitywnych cywilizacji: Jest to powszechne przeświadczenie, które przetrwało (a nawet wzmogło się) aż do dnia dzisiejszego. Przyjrzymy się znaczeniu Syriusza w starożytności, przeanalizujemy jego istotność w tajnych stowarzyszeniach i zbadamy jak te ezoteryczne koncepcje są wprowadzane do popkultury.
W Starożytnych Cywilizacjach
W starożytnym Egipcie Syriusz był traktowany jako najważniejsza gwiazda na niebie. Tak naprawdę był astronomicznym fundamentem pod cały egipski system religijny. Był czczony jako Sothis i powiązany z Isis – boginią matką egipskiej mitologii. Isis jest żeńskim aspektem trójcy, którą tworzy ona sama, Ozyrys oraz ich syn Horus. Syriusz był w tak wielkim poważaniu u starożytnych Egipcjan, że większość ich bóstw była w ten czy inny sposób z nim powiązana. Anubis – bóg śmierci z głową psa – miał ewidentne powiązanie z Psią Gwiazdą, tak jak i Toth-Hermes – wielki nauczyciel ludzkości, który był z nią związany w sposób ezoteryczny.
Egipski kalendarz bazował na heliakalnym wschodzie Syriusza, który następował tuż przed corocznym wylewem Nilu podczas lata. Ruch gwiazdy po niebie był także obserwowany i obdarzany czcią przez starożytnych Greków, Sumeryjczyków, Babilończyków i inne niezliczone cywilizacje. W związku z tym gwiazda była uważana za świętą, a jej ukazaniu się na niebie towarzyszyły uroczystości i biesiady. Psia Gwiazda była zwiastunem nadchodzących ciepłych i suchych dni lipca i sierpnia, stąd popularne określenie “psie dni”.
Niektórzy badacze okultyzmu stwierdzili, że Wielka Piramida w Gizie została zbudowana w idealnym dopasowaniu do gwiazd, szczególnie do Syriusza. Mówi się, że światło pochodzące od tych gwiazd było używane w tajemnych egipskich ceremoniach.
“Starożytni ludzie (Egipcjanie) wiedzieli, że raz do roku nasze ojczyste Słońce znajduje się w jednej linii z Psią Gwiazdą. W związku z tym, Wielka Piramida została skonstruowana w taki sposób, aby w tym uświęconym momencie światło Syriusza padało na plac zwany “Kamieniem Boga” na górnym krańcu Wielkiej Galerii, zstępując na głowę arcykapłana, który otrzymywał Supermoc Solarną i poprzez swoje własne udoskonalone Solarne Ciało transmitował na innych wtajemniczonych tę dodatkową stymulację w celu rozwoju ich boskiej natury. Właśnie taką funkcję spełniał “Kamień Boga”, na którym podczas rytuału spoczywał Ozyrys, obdarzając go (oświetlając) koroną Atf lub niebiańskim światłem. “Północ i Południe tej korony to miłość”, głosi egipski hymn. Tak więc w naukach Egiptu widzialne światło było tylko cieniem niewidzialnego Światła, a w mądrości starożytnego kraju miarą Prawdy były lata Najwyższego” (Marshall Adams, Księga Mistrza)
Niedawne naukowe odkrycia związane z Wielką Piramidą i jej owianymi tajemnicą “strumieniami powietrza” potwierdziły po raz kolejny jak wielkie znaczenie ma dla niej Syriusz.
Położenie gwiazd wobec Wielkiej Piramidy w Gizie. Orion (powiązany z bogiem Ozyrysem) jest zrównany z Komorą Króla, podczas gdy Syriusz (powiązany z boginią Isis) jest zrównany z Komorą Królowej.
Fascynującym aspektem Syriusza jest zwięzłość przypisywanej mu symboliki i znaczeń. Kilka wielkich cywilizacji naprawdę utożsamiało go z podobną do psa figurą i postrzegało jako źródło lub przeznaczenie tajemnej siły. W chińskiej i japońskiej astronomii Syriusz był znany jako “gwiazda niebiańskiego wilka”. Niektóre rdzenne plemiona z Ameryki Północnej określały gwiazdę psimi terminami: szczepy Seri i Tohono O’odham z południowego-zachodu opisywały Syriusza jako “psa podążającego za górską owcą”, podczas gdy Czarne Stopy nazywały go “Twarzą Psa”. Czirokezi sparowali Syriusza z Antaresem jako strażnikiem psiej gwiazdy na “Ścieżce Dusz”. Plemię Wilka (Skidi) z Nebraski znało ją jako “Wilczą Gwiazdę”, podczas gdy ich inne odgałęzienia kojarzyły ją jako “Kojocia Gwiazda”. Dalej na północ Alaskańscy Innuici z Cieśniny Beringa nazywali ją “Księżycem Psa” . (J.B. Holberg, Syriusz: Najjaśniejszy Diament na Nocnym Niebie)
Plemię Dogona i Atlantyda
W 1971 roku amerykański autor Robert Temple opublikował kontrowersyjną książkę zatytułowaną “Tajemnica Syriusza”, gdzie stwierdził że Dogoni (starożytne afrykańskie plemię z Mali) znało detale związane z Syriuszem, których poznanie było niemożliwe bez użycia teleskopów. Według niego Dogoni rozumieli binarną naturę Psiej Gwiazdy, która tak naprawdę składa się z dwóch gwiazd zwanych Syriuszem A i Syriuszem B. To doprowadziło Robert’a Temple’a do wiary w to, że Dogoni mieli “bezpośrednie” powiązania z istotami z Syriusza. Podczas gdy niektórzy mogą uznać to za niedorzeczność, spora ilość sekretnych stowarzyszeń (które miały w swoich szeregach jednych z najbardziej wpływowych ludzi) i ich system wierzeń uczą mistycznych powiązań między Syriuszem a ludzkością.
W dogońskiej mitologii powiada się, ze ludzkość została zrodzona z Nommo – rasy płazów, którzy byli mieszkańcami planety okrążającej Syriusza. Powiedzieli że “zstąpili z niebios w statku przy akompaniamencie ognia i piorunów” i podzielili się z ludźmi wnikliwą wiedzą. To doprowadziło Robert’a Temple’a do teorii, że Nommosi byli pozaziemskimi mieszkańcami Syriusza, którzy pewnego razu w odległej przeszłości przybyli na Ziemię, aby nauczać starożytne cywilizacje (takie jak Egipcjanie i Dogoni) o systemie gwiezdnym Syriusza, a także o naszym rodzimym układzie słonecznym. Te cywilizacje następnie uwzględniały nauki Nommosów w swoich systemach religijnych i uczyniły je głównym zagadnieniem swoich Arkan.
Mitologia Dogonów jest uderzająco podobna do tej występującej w innych cywilizacjach, takich jak Sumerowie, Egipcjanie, Izraelici czy Babilończycy – ponieważ zawiera ona archetyp mitu o “wielkim nauczycielu z wysoka”. Zależnie od cywilizacji, ten nauczyciel był znany jako Enoch, Thot lub Hermes Trismegistos i powiada się, że przekazał ludzkości nauki teurgiczne. W tradycjach okultystycznych, wierzy się że Thot-Hermes nauczał ludzi z Atlantydt, którzy według legendy stali się najbardziej zaawansowaną cywilizacją na świecie przed tym jak cały kontynent został zatopiony w czasie Wielkiego Potopu (relacje dotyczące powodzi można znaleźć w mitologiach niezliczonych cywilizacji). Ocaleni z Atlantydy zawędrowali łodzią do kilku krajów, włączając w to Egipt, gdzie też podzielili się swoją zaawansowaną wiedzą. Okultyści wierzą, że niewytłumaczalne podobieństwa pomiędzy odległymi od siebie cywilizacjami (takimi jak Majowie i Egipcjanie) mogą zostać wytłumaczone poprzez ich powszechne kontakty z mieszkańcami Atlantydy.
“Czy wiedza religijna, filozoficzna oraz naukowa będąca w posiadaniu antycznego kapłaństwa została ocalona z Atlantydy, której zatopienie wymazało wszelaki ślad o jej tragedii w postępującym świecie? Atlantyjski kult słońca zachował się w rytuałach i ceremoniach zarówno chrześcijańskich, jak i pogańskich. Oba symbole – krzyż oraz wąż – były atlantyjskimi emblematami niebiańskiej mądrości. Boscy (atlantyjscy) potomkowie Majów i Kiczów (Quichés) z Ameryki Środkowej współistnieli wewnątrz zielono-błękitnego blasku Gucumatz’a – “pióropuszowego” węża. Sześciu mędrców pojawiło się jako źródła światła połączone ze sobą przez siódmego z nich – wodza ich bractwa – “pierzastego węża”. Tytuł “skrzydlaty” bądź “pierzasty” wąż został zastosowany do Quetzalcoatla lub Kukulczana przez wtajemniczonych z Ameryki Środkowej. Centralnym punktem atlantyjskiej religii mądrości przypuszczalnie była wielka piramida, świątynia stojąca na szczycie płaskowyżu wznoszącego się pośrodku Miasta Złotych Bram. Stąd inicjowany kapłan Świętego Pióra wychodził niosąc klucze Uniwersalnej Mądrości do krańców ziemi.
(…)
Po Atlantydach świat nie tylko odziedziczył sztukę oraz rzemiosło, filozofię i naukę, etykę wraz z religią, ale także nienawiść, konflikty i perwersję. Atlantydzi wszczęli także pierwszą wojnę i mówi się, że wszystkie kolejne toczyły się w daremnym celu usprawiedliwienia tej pierwszej i naprawienia szkód które spowodowała. Przed tym jak Atlantyda zatonęła, jej duchowo oświeceni wtajemniczeni, którzy zdali sobie sprawę że ich ląd ulegnie zagładzie ponieważ porzucili Ścieżkę Światłości, uciekli ze skazanego na zagładę kontynentu. Zabrali ze sobą świętą i sekretną doktrynę, którą ci Atlantydzi sami ustanowili w Egipcie, gdzie stali się pierwszymi “boskimi” władcami. Prawie wszystkie wspaniałe kosmologiczne mity tworzące podwaliny pod różnorodne święte księgi świata, opierają się na tajemniczych rytuałach Atlantydów. (Manly P. Hall, Sekretne Nauki Wszystkich Wieków)
Czy Thot-Hermes-Trismegistos jest równoważny dogońskim Nommosom, których uważa się za pochodzących z Syriusza? Starożytne teksty dotyczące Hermesa opisują go jako nauczyciela tajemnic, który “przybył z gwiazd”. Ponadto Thot-Hermes był bezpośrednio powiązany z Syriuszem w egipskiej mitologii.
Psia gwiazda: gwiazda czczona w Egipcie i wielbiona przez okultystów; poprzez tych dawnych ponieważ jej heliakalne wzejście wraz ze Słońcem było znakiem zbawiennego wylania Nilu – i poprzez późniejszych ze względu na tajemnicze powiązania z Thot-Hermesem, bogiem mądrości, a także Merkurym będącym pod inną postacią. A zatem Sothis-Syriusz posiadała i wciąż posiada mistyczny i bezpośredni wpływ na całe dzienne niebo, a także jest powiązana z prawie każdym bogiem lub boginią. Była ona “Isis na niebie” i nazywana Isis-Sothis, ponieważ Isis ”znajdowała się w konstelacji psa”, tak jak zostało to zadeklarowane na jej monumencie. Będąc powiązany z piramidą, Syriusz był tym samym również związany z inicjacjami, które miały w niej miejsce. (Helena Bławatska, Glosariusz Teozoficzny)
Trismegistowska rozprawa naukowa pt. “Dziewica Świata” z Egiptu odnosiła się do “Czarnego obrzędu” związanego z ‘czarnym’ Ozyrysem, jako najwyższym możliwym stopieniem tajemnej inicjacji w religii starożytnego Egiptu – stanowi on ostateczny sekret misterium Isis. Rozprawa mówi, że Hermes przybył na Ziemię aby nauczać ludzką cywilizację, a następnie ponownie ‘jadąc na gwiazdach’ wrócił do swojego domu zostawiając za sobą egipskie szkoły tajemnic ze swoimi niebiańskimi sekretami, które czekają na dzień w którym zostaną rozszyfrowane. (Robert Temple, Tajemnice Syriusza)
Interpretacja mitologii starożytnych kultur nie jest nauką ścisłą, a związki są z natury trudne do udowodnienia. Jednakże symboliczne powiązania pomiędzy Syriuszem, a wiedzą okultystyczną nieustannie pojawiały się w historii i płynnie podróżowały przez epoki. W rzeczywistości, jest on tak dzisiaj czczony, jak tysiące lat temu. Współczesne tajne stowarzyszenia, takie jak Masoneria, Różokrzyżowcy i Złoty Brzask (które są uważane za Hermetyczne Zakony z faktu tego, że ich nauczania bazują na tych samych co Hermesa Trismegistosa) wszystkie przypisują Syriuszowi ogromne znaczenie. Naukowe spojrzenie na ich symbolizm daje wgląd w głębokie powiązania Syriusza z okultystyczną filozofią.
Syriusz w Symbolice Okultystycznej i Tajnych Stowarzyszeniach
Stwierdzenie że Syriusz był “ważny” w Hermetycznych Zakonach byłoby wielkim niedomówieniem. Psia Gwiazda jest niczym innym jak centralnym punktem nauk oraz symboli tajnych stowarzyszeń. Niepodważalny dowód stanowi fakt, że tajne stowarzyszenia są tak naprawdę nazwane na cześć gwiazdy.
W Tarocie
”Wielka Arkana oznaczona numerem siedemnastym jest nazywana Les Étoiles (Gwiazda) i przedstawia klęczącą młodą dziewczynę , która ma jedną stopę zanurzoną w wodzie, a reszta jej ciała w pewien sposób przypomina swastykę. Trzyma w rękach dwie urny, których zawartość wylewa na ląd i do morza. Nad głową dziewczyny znajduje się osiem gwiazd, z których jedna jest wyjątkowo duża i jasna. Hrabia de Gébelin uważał, że tą wielką gwiazdą była Sothis lub Syriusz; pozostałe siedem stanowiły święte planety starożytnych. Wierzył, że kobieca postać to Isis w akcie powodującym wylanie Nilu, który towarzyszył wschodowi Psiej Gwiazdy. Figura nagiej Isis mogła także oznaczać, że Natura nie jest przyodziana w swoją szatę zieleni, dopóki wody Nilu nie podniosą się uwalniając życie kiełkujących roślin i kwiatów.” (Manly P. Hall, Sekretne Nauki wszystkich Wieków)
W Masonerii
W lożach masońskich Syriusz jest znany także jako “Płonąca Gwiazda” i zwyczajne spojrzenie na to jak jest ona uwydatniana w masońskiej symbolice ujawnia jak ogromne ma znaczenie. Masoński autor William Hutch pisał o Syriuszu: “Jest to pierwszy i najbardziej wyniosły obiekt, który domaga się uwagi w Loży.” Ta sama droga, którą światło Syriusza trafiało do Wielkiej Piramidy podczas inicjacji, jest symbolicznie obecna w lożach masońskich.
“Starożytni Astronomowie widzieli wszystkie wielkie symbole Masonerii w gwiazdach. Syriusz połyskuje w naszych lożach jako Płonąca Gwiazda.” (Albert Pike, Morals and Dogma)
Syriusz, płonąca Gwiazda świecąca nad członkami loży masońskiej.
“(Płonąca Gwiazda) pierwotnie reprezentowała Syriusza lub Psią Gwiazdę, zwiastuna wylania Nilu; boga Anubisa, towarzysza Isis w jej poszukiwaniach ciała Ozyrysa, jej brata i męża. Następnie stała się obrazem Horusa, syna Ozyrysa, który osobiście symbolizował także Słońce, autora pór roku i boga czasu; syna Isis, który był uniwersalnym charakterem, sam stanowił prymitywną materię, niewyczerpane źródło życia, iskrę niestworzonego ognia, uniwersalne nasienie wszystkich istot. Był także Hermesem, mistrzem nauk, którego greckie imię pochodzi od boga Merkurego.”(tamże)
W Masonerii naucza się, że Płonąca Gwiazda jest symbolem bóstwa, wszechobecności (stwórca jest wszędzie) i wszechwiedzy (stwórca widzi i wie wszystko). Syriusz jest zatem “świętym miejscem” do którego wszyscy masoni muszą wstąpić: Jest on źródłem boskiej mocy i miejscem przeznaczenia boskich jednostek. Tego typu koncepcja często pojawia się w masońskiej sztuce.
Masoński obraz przedstawiający Syriusza, Płonącą Gwiazdę, jako cel podróży Masonów.
Aby osiągnąć perfekcję wtajemniczony musi z powodzeniem zrozumieć i przyswoić dualną naturę świata (dobro i zło; męskość i żeńskość; czerń i biel, itd.) poprzez alchemiczne metamorfozy. Ta koncepcja jest symbolicznie reprezentowana poprzez unię Ozyrysa oraz Isis (męskich i żeńskich aspektów), aby doprowadzić do narodzin Horusa – gwiezdnego dziecka, figury podobnej do Chrystusa, doskonałego masońskiego człowieka, który jest utożsamiany z Płonącą Gwiazdą.
“Słońce i księżyc … reprezentują dwa podstawowe aspekty … mężczyznę i kobietę … oboje rzucają światło na ich potomka – płonącą gwiazdę lub Horusa.” (tamże)
Egipski hieroglif przedstawiający Syriusza był ezoterycznie interpretowany jako reprezentacja kosmicznej trójcy.
Hieroglif przedstawiający Syriusza zawiera trzy elementy: “falliczny” obelisk (reprezentujący Ozyrysa), kopułę przypominającą “łono” (reprezentującą Isis) oraz gwiazdę (reprezentującą Horusa).
Koncepcja ta była tak istotna dla Masonów, że została wpasowana w niektóre z najważniejszych struktur na świecie.
Monument Waszyngtona – egipski obelisk reprezentujący męski aspekt, który jest bezpośrednio połączony z kopułą Kapitola – reprezentującą żeński aspekt. Razem wytwarzają Horusa – niewidoczną energię reprezentowaną przez Syriusza.
Jak stwierdził powyżej Albert Pike, egipski bóg Horus i gwiazda Syriusz są często powiązane. W masońskiej symbolice oko Horusa (lub Wszystkowidzące Oko) jest często przedstawiane jako otoczone blaskiem światła Syriusza.
Wszystkowidzące Oko wewnątrz Płonącej Gwiazdy w masońskiej sztuce.
Biorąc pod uwagę współzależności pomiędzy Wszystkowidzącym Okiem i Syriuszem kolejny obrazek staje się oczywisty.
Światło znajdujące się za Wszystkowidzącym Okiem na amerykańskim dolarze nie pochodzi wcale ze słońca, ale z Syriusza. Wielka Piramida w Gizie została zbudowana zgodnie z położeniem Syriusza i dlatego jest on ukazany świecąc zaraz ponad nią. A zatem promienny hołd w kierunku Syriusza znajduje się w portfelach milionów obywateli.
Zakon Wschodniej Gwiazdy
Symbol ZWG to odwrócona gwiazda, przypominająca Płonącą Gwiazdę Masonerii.
Uważana za “żeńską wersję” Masonerii (jednakże także mężczyźni mogą tam wstąpić), Zakon Wschodniej Gwiazdy (ZWG) jest bezpośrednio nazwany na cześć Syriusza, “Gwiazdy wschodzącej na wschodzie”. “Publiczne” wyjaśnienie genezy nazwy Zakonu twierdzi jakoby miała ona pochodzić od “Gwiazdy Wschodu”, która prowadziła trzech mędrców do Jezusa Chrystusa. Jednak spojrzenie na okultystyczne znaczenie symboliki Zakonu daje jasno do zrozumienia, że ZWG stanowi odniesienie do Syriusza, najważniejszej gwiazdy w Masonerii – jego macierzystej organizacji.
Sztuka Zakonu Wschodniej Gwiazdy przedstawiająca Syriusza znajdującego się nad Wielką Piramidą.
Madame Bławatska, Alice Bailey i Teozofia
Helena Bławatska i Alice Bailey, dwie główne figury powiązane z Teofozfią, obie uważały Syriusza za źródło ezoterycznej mocy. Bławatska twierdziła, że gwiazda Syriusz wywierała mistyczny i bezpośredni wpływ na całe dzienne niebo i była powiązana z każdą wielką religią starożytności.
Alice Bailey postrzegała Psią Gwiazdę jako prawdziwą “Wielką Białą Lożę” i wierzyła, że była ona mieszkaniem “Duchowej Hierarchii”. Z tego powodu uważała Syriusza za “gwiazdę inicjacji”.
“Jest to wielka gwiazda inicjacji ze względu na to, że nasza Hierarchia (wyraz drugiego aspektu boskości) jest pod nadzorem lub magnetyczną duchową kontrolą Hierarchii Syriusza. Są to główne czynniki kontrolne za pomocą których kosmiczny Chrystus działa na regułach Chrystusa w układzie słonecznym, na planetach, w człowieku i niższych formach ekspresji życia. Jest to ezoterycznie zwana “genialna gwiazda wrażliwości.” (Alice Bailey, Ezoteryczna Astrologia)
Nie inaczej jak wielu pisarzy ezoterycznych, Bailey uważała Syriusza za mającego wielki wpływ na ludzkie życie.
“Wszystko co może zostać tutaj zrobione w kwestii poradzeniu sobie z tym głębokim zagadnieniem to krótkie wyliczenie niektórych z wpływów kosmicznych, które z całą pewnością oddziałują na naszą ziemię i wywierają skutki w świadomości ludzi na całym świecie oraz które w procesie inicjacji doprowadzają do pewnych konkretnych zjawisk.
Przede wszystkim jest to energia lub siła pochodząca od słońca Syriusza. Jeśli można to tak wyrazić, energia myśli lub siła umysłu, w całości, dociera do układu słonecznego z odległego kosmicznego centrum poprzez Syriusza. Syriusz działa niczym przekaźnik lub centrum skupiające, skąd pochodzą te wpływy, które wytwarzają u człowieka samoświadomośc.” (Alice Bailey, Inicjacja, Ludzka i Słoneczna)
Aleister Crowley, A.A. i Kenneth Grant
W roku 1907, Crowley założył swój własny okultystyczny zakon – A.A., będące skrótem od Argenteum Astrum, co można przetłumaczyć na ‘Zakon Srebrej Gwiazdy’. ‘Srebrna Gwiazda’ była oczywiście odniesieniem do Syriusza. Nawet jeżeli Crowley prawie zawsze nawiązywał do Psiej Gwiazdy w ukrytej terminologii, to cała jego filozofia magiczna, od czasów swojego rozwoju jako młodego Masona poprzez swoje ostatnie lata jako głowa O.T.O. są w całkowitej zgodności z syriańskim wpływem, który został zidentyfikowany i wyrażony przez innych pisarzy jego epoki. Uważa się, że jego rzekomy kontakt ze swoim Świętym Aniołem Stróżem, który następnie doprowadził do channelingu ‘Liber AL; Księgi Prawa’ pochodził z Syriusza.
Jeśli Crowley używał zakodowanych słów w celu opisania Syriusza, to jego protegowany Kenneth Grant otwarcie i obszernie pisał o Psiej Gwieździe. Poprzez swoje liczne książki, często opisywał Syriusza jako potężne centrum magicznej siły magnetycznej. Jego przekonanie o tym, że gwiazda zawiera klucz do odkrycia egipskich i tyfońskich tajemnic z czasem umacniało się i stało się głównym tematem jego badań. Jedną z najważniejszych i najbardziej kontrowersyjnych tez było odkrycie “nurtu Syriusz/Set”, będącego pozaziemskim wymiarem łączącym Syriusza, Ziemię oraz Seta – egipskiego boga chaosu, który później został powiązany z szatanem.
“Set jest inicjatorem, otwierającym ludzką świadomość na promienie Dozgonnego Boga uosabianego przez Syriusza – Słońce na południu.” (Kenneth Grant, Magiczne Przebudzenie)
“Syriusz lub Set, był oryginalnie “bezgłowym” – światłem niższych regionów (południa), który był znany (w Egipcie) jako An (pies), stąd Set-An (szatan), Władca piekielnych regionów, miejsca ciepła, później interpretowanego w sensie moralnym jako ‘piekło’.” (tamże)
Chociaż każda z okultystycznych filozofii opisuje Syriusza nieco inaczej, jest on wciąż konsekwentnie traktowany jako “słońce za słońcem”, prawdziwe źródło okultystycznej mocy. Jest on postrzegany jako kolebka ludzkiej wiedzy, a przekonanie o istnieniu związku pomiędzy Ziemią i gwiazdą nigdy nie wydaje sie być przestarzałe. Czy naprawdę istnieje związek pomiędzy Syriuszem, a Ziemią? Czy Psia Gwiazda jest ezoterycznym symbolem reprezentującym coś co zachodzi w sferze duchowej? Czy może jednym i drugim? Jedno jest pewne, kult Syriusza nie jest “przeszłością” i ma się dziś bardzo dobrze. Dogłębne spojrzenie na naszą popkulturę, która jest mocno przesiąknięta symboliką okultystyczną ukazuje niezliczone nawiązania do Syriusza.
Syriusz w Kulturze Popularnej
Bezpośrednich odwołań do Syriusza w kulturze popularnej jest zbyt wiele, aby je wszystkie wymienić (np. wystarczy spojrzeć na nazwę i logo najważniejszego na świecie radia satelitarnego). Bardziej interesujące pod kątem analizy aspekty popkultury mają zakodowane odniesienia do Syriusza. Ważne filmy rzeczywiście dokonały ukrytego, a mimo wszystko głębokiego nawiązania do Psiej Gwiazdy (najwyraźniej przeznaczonego dla tych którzy “są w posiadaniu wiedzy”), gdzie gwiazda odgrywa rolę, którą zawsze przypisywano jej w Misteriach: inicjatora i boskiego nauczyciela. Poniżej znajduje się kilka przykładów.
W Pinokiu Disney’a, opartym na podstawie opowiadania napisanego przez masona Carla Collodiego, Dżepetto modli się do najjaśniejszej gwiazdy na niebie, aby mieć prawdziwego chłopca. Niebieska wróżka (jej kolor jest odniesieniem do jasnoniebieskiej łuny Syriusza) następnie zstępuje z niebios, aby dać życie Pinokiu. W trakcie dążenia marionetki do zostania chłopcem (alegoria ezoterycznej inicjacji), Niebieska Wróżka prowadzi Pinokia ku “właściwej ścieżce”. Zatem Syriusz jest przedstawiony jako źródło życia, przewodnik i nauczyciel.
Tytułowa piosenki z filmu Pinokio jest także odą do Syriusza.
Kiedy twoje życzenia sięgają gwiazd
Nie ma znaczenia kim jesteś
Wszystko czego pragnie twoje serce
Spełni się
Jeśli twoje serce jest w twoich snach
Żadna prośba nie jest zbyt niezwykłe
Kiedy twoje życzenia sięgają gwiazd
Tak jak robią to marzyciele
Przeznaczenie jest dobre,
Spełnia marzenia tych, którzy kochają
Słodkie spełnienie ich tajemnic spada
Jak grom z jasnego nieba
Los wkracza i widzi cię na wskroś
Kiedy twoje życzenia sięgają gwiazd
Twoje sny się spełniają
W Harrym Potterze, postać zwana Syriuszem Blackiem (czarnym) jest prawdopodobnie nawiązaniem do Syriusza B. (“ciemniejszej” gwiazdy binarnego układu Syriusza). Jest on ojcem chrzestnym Harrego Pottera, który czyni go, po raz kolejny, swoim nauczycielem i przewodnikiem. Czarodziej potrafi zamienić się w dużego czarnego psa, co jest kolejnym nawiązaniem do “Psiej Gwiazdy”.
W „Truman Show”, reflektor użyty w celu odwzorowania światła gwiazdy w fałszywym świecie Trumana spada z nieba i prawie go uderza. Etykieta na reflektorze identyfikuje go jako Syriusza. Spotkanie Trumana z Syriuszem daje mu przelotne spojrzenie na ”realną wiedzę” i skłania go do poszukiwania prawdy. A więc Syriusz jest “gwiazdą inicjacji”. Spowodował, że Truman zdał sobie sprawę z ograniczeń świata będącego studiem (nasz materialny świat) i poprowadził go do wolności (duchowe wyzwolenie).
Żródło: http://detektywprawdy.pl/2015/05/14/syriusz-i-jego-wplyw-na-historie-ludzkosci/