Sen:
Głos śnienia: Saldo rozmów z tymi idiotami wynosi 1000 ! (Trzy zera jak i idioci wskazują na poziomy 8-12)
Ktoś układa grupami 2+1 owoce (czerwone maliny) na podajniku i każe nam(mnie i komuś jeszcze obok mnie z prawej) te liniowe grupy obserwować jak jedna po drugiej, grupa po grupie, na taśmie wędruje do góry. Tymczasem całe partie owoców są przepuszczane poza naszą świadomością gdzieś bokiem. Wiem skądś o tym mimo że wzrok mam ufiksowany na podajniku.
Przez drzwi po lewej ktoś wchodzi do pokoju w którym na kanapie stojącej w głębi ekranu śnienia, przodem do obserwatora , położono ,na siedzisku kanapy, spodnie dla odwrócenia uwagi obecnych . Nie chodzi w tym śnie o spodnie bo nikt na nie nie zwraca uwagi i do czasu do czasu ktoś na nie siada. Mają widocznie odwrócić uwagę od pojemników które znajdują się nad oparciem na wysokości głowy. Mają być napełnione wszystkie aby To zadziałało.
Głos mówi : Niektórzy dilerzy noszący to WORK.
Ktoś zwraca się do mnie mówiąc : Proszę nie patrzeć na gotowe dania ! Jak nazwisko ???
Usiadłem przy stoliku a obok mnie po prawej jakaś kobieta która przyszła coś ze mną uzgodnić (coś co zasadniczo leży w jej gestii). Kiedy usiadła przy stoliku, kątem oka widzę, że ma zamiar rozegrać to ze mną nieuczciwie bo ma bluzkę rozpiętą tak głęboko, że dekolt sięga niemal pasa. Staram się nie dać wciągnąć w negocjacje na jej warunkach i nie podejmuję jej gry, w ogóle nie odwracam głowy w jej stronę. Mówię coś do niej ale słowa kieruję w przestrzeń przed sobą jakbym kierował je do kogoś tam siedzącego. Tymczasem ktoś podchodzi do nas również z prawej i do nas dołącza.
To młody mężczyzna ze swoją dziewczyną , przechodzą za moimi plecami na lewo i siadają przy naszym stoliku naprzeciw półnagiej kobiety więc kieruję teraz swoją uwagę w ich stronę ignorując kobietę z prawej. Po chwili, widząc możliwość zostawienia tej trójki razem wstaję i zbieram się do wyjścia. Para młodych z lewej przez cały czas wykazuje spore zainteresowania panią z prawej, kiedy zaczynam się zbierać młody mężczyzna z prawej wstaje również i poza moimi plecami podchodzi do roznegliżowanej kobiety.
Chłopak wyraźnie zwrócił uwagę na jej niemal obnażony biust i zaczyna się do niej przystawiać. Dziwi mnie , że jego dziewczyna nie ma nic przeciwko jego zachowaniu i nawet go chyba w tych umizgach ma zamiar wspierać bo również wstała i kieruje się za swoim partnerem w stronę kobiety . Wydekoltowana kobieta jednak zanim do niej oboje podeszli szybko zapięła bluzkę pod samą szyję i dopiero w tym stanie rozpoczęła z młodymi uprzejmą rozmowę.(Ta troistość może być animą 1-5 i Duszą 7 oraz samym Castanedą)
Jak widać ze wszystkich snów odpowiedź na pytanie o naturę Don Juana jest związana z próbą odwrócenia mojej uwagi od istoty rzeczy. Pojawiło się również wiele dowodów wskazujących na to, że Castaneda był powiązany z częściowo inspirowaną sufizmem szkołą Gurdżijewa. Nie jest wykluczone ,że to jest ten ukrywany/ignorowany element opowieści Castanedy, do którego Castaneda się nie przyznał wprost. Don Juan może być jednym z amerykańskich, gurdżijewowskich, nauczycieli na nauczaniu którego oparł swój światopogląd.
Nie mniej widać elementy transportu czerwieni w stronę Nadduszy 7+ i poziomu brahmanicznego 8, mowa jest w dość lekceważący sposób o saldzie rozmów z tymi idiotami które wynosi 1000. Trzy zera to wnętrze Szczeliny 8-12 a czerwień jest zapewne kierowana podajnikiem w stronę pierwszej warstwy we wnętrz Szczeliny. Kto ma tam taki sam kolor ? Czerwony < 10. Mamy zatem do czynienia , myślę o Don Juanie, nie z człowiekiem ani nie z fikcją . Ten kogo Castaneda określił Don Juanem prawdopodobnie był christoforosem. Otwartym kanałem Czerwonego <10 i to od tego faktu przez cały sen starano się odwrócić moją uwagę. Dlaczego ? Bo Castaneda w ukryciu wykorzystywał kanał Gurdżijewa który po tym sprzężeniu na jawny i nie jawny dość obficie czerpie z osób zainteresowanych książkami Castanedy jak i ideologią Gurdżijewa energię kauzalną.
Kiedyś już badałem motywację Castanedy wtedy ku mojemu zdziwieniu okazało się, że jego nadrzędnym celem, przy tworzeniu swoich książek, była chęć przywrócenia globalnego znaczenia rdzennej kulturze i religii Meksyku. Poprawienie bytu rodaków.
Kiedy zatem połączymy te obydwie narracje widać że podobnie jak w przypadku innych proroków zainstalowano Castanedzie (sam się podłączył) „windę” kauzalną do poboru energii od wielkich grup ludzi (Dilerzy, napełnianie pojemników na wysokości głowy). Na niższym poziomie pogarda (ci idioci) i chęć manipulacji (akt seksualny do jakiego zapewne chciała doprowadzić moja ostatnia rozmówczyni) to nic innego jak próba ustanowienia nowego kanału do poboru energii -/+ z kolejnego człowieka przy jednoczesnym odwróceniu jego uwagi i zwróceniu jej na narrację 2+1 czyli sugestię o korzystności życiowej i energetycznej tej zależności , tak jak na początku ale i w scenie przy stoliku.
Ten rodzaj podejścia do adeptów był często stosowany przez Gurdżijewa. Jednym słowem pod przykrywką aktów duchowych o wysokiej próbie, Castaneda wraz z Don Juanem(Gurdżijewem?) okradają ludzi z energii tworząc zapewne kanał do dawnych egregorialnych tworów duchowy i to z bardzo wysokiego poziomu Świadomości to twory urojeniowe na poziomie „głowy” czyli Szczeliny 8-12. Dawni , przedchrześcijańscy bogowie mieszkańców dzisiejszego Meksyku jak i mieszkańców orientu.