We dwóch znaleźliśmy się w jakimś bunkrze/laboratorium . My tam pracujemy na co dzień ale po godzinach pracy jeszcze tu nigdy nie byliśmy. Na czymś co przypomina spory pulpit prasy mechanicznej stoi próbka. Podobna do tych jakich sami używamy ale wiem, że ta jest inna, do tej pory ukrywano przed nami takie próbki. Ona ma czegoś w sobie więcej, jest bardziej skomplikowana niż te nasze.
Kolega mówi że usłyszał jakiś ruch za pancernymi drzwiami wejściowymi. Wierzę mu na słowo bo sam niczego takiego nie usłyszałem .Musimy stąd uciec tak aby nas nie złapano i nie dowiedziano się że wiemy o tej nie naszej próbce .Chowamy więc kawałek chleba który tu z sobą przynieśliśmy w szafce za pulpitem. Nikt nie pozna ,że to dzisiejszy chleb bo w środku leżą inne stare kawałki które przynosimy na co dzień do pracy. Kiedy chowam chleb widzę, że na podłodze za pulpitem pozostawiliśmy włączoną listwę przeciwprzepięciową muszę zatem wyłączyć to pomarańczowe światełko aby ukryć naszą obecność.
Na szczęście z laboratorium jest tylne wyjście, po lewej stronie pulpitu. Wiem że tam w korytarzu może pojawić się strażnik ale o to będziemy się dopiero martwić kiedy się pojawi. Projektuję w umyśle dalszą drogę ucieczki. Na podwórku za budynkiem w którym jesteśmy stoi ciężarówka i to nią uciekniemy. Wiemy jak zmienić kod szkolny na jakim jest trzymana ciężarówka na co dzień na kod użytkowy. Można będzie wtedy wyjechać nią poza ogrodzenie.

Po obudzeniu zastanawiam się co mogła zawierać owa tajna próbka, na dodatek poza chlebem mieliśmy z sobą jeszcze coś innego , jakiś drugi przedmiot ale tego nie pozwolono mi zapamiętać podobnie jak wyglądu mojego przewodnika w tej przestrzeni ?

Kolejny sen:
Popełniliśmy/popełniłem nadużycie bo zagraliśmy więcej nut w utworze niż należało to zrobić. Sam stelaż utworu muzycznego (jego forma ogólna , widać to jako jakiś zakrętas , fragment tego utworu wygląda jak zagięta rura pod kątem niemal 180 stopni na górze) nie uległ zmianie ale zagęściliśmy/zagęściłem w nim dźwięki. Została zwiększona nie sama pojemność, ale jej struktura wewnętrzna ,ilość wariantów pośrednich!

Kolejny sen

Wyszedłem skądś łamiąc jakieś reguły(oczywiście to odniesienie do poprzednich snów) , za mną idą dwie kobiety(Wiadomo kto DM i BB) . Starsza z nich trzyma w dłoniach dwa (!) przedmioty jednym z nich jest jajko pozbawione wnętrza , drugiego przedmiotu nie potrafiłem zapamiętać( być może to właśnie chleb jaki zostawiłem w pierwszym śnie a tym drugim którego wtedy nie zapamiętałem było to jajko), kobieta mówi że teraz to ona zapładnia moją wyobraźnię. (Dosłownie te słowa brzmią : „ Teraz to ja zapładniam jego wyobraźnię !”)

Sen nadzwyczaj tajemniczy. Zacznijmy od końca ; chleb który powstał z płodnych nasion i pozbawione wnętrza jajko to stan bezpłodności , dezaktywacji. Tę rolę przejmie bezpośrednio Dobra Matka z poziomu 10. Jednym słowem karą dla takiego bytu który czyniąc zło nie czuje za to odpowiedzialności będzie utrata zdolności wpływanie na swoją dalszą karmę. Jest jednak w tym stanie coś co mówi ,że taki byt stał się wewnętrznie przepełniony i to jest przyczyną owej blokady. Wydaje się również że taki byt zniekształca zadane jego formie wewnętrzne proporcje. Staje się kimś kto nie jest już harmonijnie zaplanowanym bytem. Staje się jakiegoś rodzaju artefaktem Świadomości. Czymś co zostało nadmiernie zagęszczone i nie ma wewnętrznego dystansu do swoich stanów świadomości. Nie jest wykluczone że ten proces przegęszczenia jest wynikiem inwazji obcych świadomości z zewnątrz.
Oczywiście moja nocna wizyta odbyła się w Szczelinie 8-12 ( wyobrażonej urojeniowo czyli w modelu Szczeliny) , stamtąd uciekałem na jawę kodowaną ciężarówką która jest pojazdem świadomości w obszarze pomiędzy granicami 5/6 i 8/9.